Moi Inwestorzy mieli jedno marzenie, po kilkunastu latach móc zjeść posiłek w kuchni, a nie jak do tej pory na stoliku w salonie, a wymagania jakie przede mną postawili to: ma być jasno, ładnie, zmieścić się w budżecie i, żeby moja ekipa remontowa ART-KRIS wszystkim się zajęła. Plan był prosty: ja robię projekt, moi chłopcy remont- krótko, szybko i przede wszystkim ładnie i funkcjonalnie. I tak też było: udało mi się stworzyć projekt z wymarzonym kącikiem do wypicia porannej kawki, poczytania gazety i zjedzenia posiłku, a moja ekipa jak zwykle spisała się na medal. Kuchnia przeszła totalną metamorfozę, stała się jasna, widna, funkcjonalna, założony budżet nie został przekroczony, a co najważniejsze inwestorzy zaniemówili z wrażenia.

Ciekawa jestem czy na Was też zrobi takie wrażenia?

Przed metamorfozą

A tak wygląda teraz

‍

‍

Enjoy,

IG

‍